Poszkodowany w wypadku, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, został potraktowany przez sądy jak współwinny
Poszkodowany
w wypadku, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, został
potraktowany przez sądy jak współwinny i na tej podstawie zostało
zmniejszone należne mu świadczenie o kwotę 100 tys zł!
W
dniu 2 maja 2012 roku doszło wypadku samochodowego, w wyniku którego
pasażer VW Golfa doznał naruszenia czynności narządów ciała na okres
przekraczający 7 dni. Do wypadku doprowadził kierujący Golfem w wyniku
umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez
niezachowanie szczególnej ostrożności w trakcie manewru wyprzedzania –
jadąc w prędkością ok. 115 km/h – doprowadził do zderzenia z
sygnalizującym manewr skrętu w lewo kierującym Mazdą 6. Za powyższe
zdarzenie sprawca wypadku został skazany na karę 1 roku pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat, a
dodatkowo został orzeczony zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na
okres 1 roku. W dniu zdarzenia pojazd objęty był ważną polisą OC.
Poszkodowany
w wyniku wypadku stracił przytomność i doznał licznych obrażeń m.in.
twarzy, czaski oraz uszkodzenia oka. Konieczne były zabiegi medyczne. Co istotne, poszkodowany zajmował tylne środkowe miejsce w samochodzie i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Towarzystwo
ubezpieczeniowe sprawcy zdarzenia wypłaciło poszkodowanemu
zadośćuczynienie pomniejszone o 30% z uwagi na jego przyczynienie się do
rozmiarów powstałej szkody. Sąd pierwszej instancji rozpoznający sprawę
również przyjął 30% przyczynienia się ze strony poszkodowanego, lecz
przyznał mu kwotę 300 tys zł zadośćuczynienia – kwota bez uwzględnienia
wysokości przyczynienia się.
Sąd
Apelacyjny orzekł, iż przyczynienie się poszkodowanego wyniosło aż 50
%, a ponadto przyznał poszkodowanemu dużo niższe zadośćuczynienie. Od
powyższego wyroku pokrzywdzony wniósł skargę kasacyjną.
Uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 20 przedstawia się następująco: „W
skardze kasacyjnej powód dwukrotnie zarzucił naruszenie art. 362 k.c.,
po raz pierwszy w związku z art. 445 § 1 i w związku z art. 6 k.c., a po
raz drugi samodzielnie. Po
pierwsze, wskazał, że nieprawidłowe było przyjęcie, iż powód przez fakt
niezapięcia pasów bezpieczeństwa przyczynił się do powstania szkody,
podczas gdy brak jest jakichkolwiek podstaw aby uznać, że w istocie
powód przez swoje zachowanie w jakikolwiek sposób wpłynął na rozmiar
doznanego uszczerbku, bowiem w toku postępowania nie zostało wykazane
przez pozwanego, czy brak zapięcia pasów wpłynął na zakres obrażeń
doznanych przez powoda, a w szczególności nie zostało wykazane, jakie
siły działały na powoda w trakcie wypadku, ani jak konkretnie powód
przemieszczał się w trakcie zdarzenia z dnia 2 maja 2012 r., nie
dowiedziono jakich obrażeń powód uniknąłby, gdyby miał zapięte pasy
bezpieczeństwa, ani jakie obrażenia i tak powstałyby w przebiegu
wypadku, tym bardziej, że w samochodzie w miejscu, w którym siedział
powód, zamontowane były tylko pasy dwupunktowe, zaś wszystkie rozważania
w niniejszym przedmiocie miały jedynie charakter czysto teoretyczny,
pozbawiony przełożenia na realia indywidualnego przypadku, w tym
również powyższe okoliczności nie zostały wykazane na etapie
postępowania apelacyjnego, natomiast kwestia udowodnienia przyczynienia
leżała niewątpliwie w gestii strony pozwanej, która jednak nie sprostała
zadaniu udowodnienia przyczynienia powoda do powstałej szkody w sposób
bezsprzeczny. Po drugie, powód zarzucił oczywiście wadliwe – w
okolicznościach sprawy – określenie stopnia przyczynienia się
poszkodowanego do powstania szkody i wadliwą modyfikację obowiązku
odszkodowawczego w sposób, który nie odpowiada określonemu w tym
przepisie wymaganiu „odpowiedniego” zmniejszenia odszkodowania stosownie
do okoliczności i w rezultacie przyjęcie, że powód przez fakt
niezapięcia pasów bezpieczeństwa przyczynił się do powstania szkody aż w
50%, podczas gdy rozważając charakter negatywnego zachowania powoda
należy dojść do wniosku, że fakt niezapięcia pasów bezpieczeństwa może
uzasadniać przyczynienie do powstania szkody maksymalnie w wymiarze 20%,
ponieważ przyczynienie na poziomie aż 50% jest powszechnie uznawane w
orzecznictwie jako właściwe w odniesieniu do poszkodowanych, którzy
zdecydowali się na podróż samochodem z pijanym kierowcą, z którym
niejednokrotnie również bezpośrednio przed podróżą spożywali alkohol,
które to zachowanie należy uznać za szczególnie karygodne i lekkomyślne i
znacznie częściej prowadzące do powstania szkody, niż ma to miejsce w
przypadku niezapięcia pasów bezpieczeństwa.
[…]
W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości między stronami okoliczność,
że powód przyczynił się do powstania szkody w rozumieniu art. 362 k.c.
Powstaje natomiast pytanie, czy wspomniane przyczynienie uzasadnia
zmniejszenie wysokości odszkodowania o 50%, jak przyjął Sąd Apelacyjny, o
30%, jak przyjął Sąd Okręgowy, czy też o 20%, jak twierdzi powód. W
skardze kasacyjnej trafnie wskazano, że przyczynienie się
poszkodowanego w 50% może być odnoszone do sytuacji, gdy wiedział on o
tym, że sprawca wypadku prowadził pojazd mechaniczny pod wpływem
alkoholu. Należy w związku z tym podkreślić, że Sąd Najwyższy
wskazał w wyroku z dnia 2 grudnia 1985 r., IV CR 412/85 (OSPiKA 1986, nr
4, poz. 87), że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z
kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się
do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy
stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem.
Spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą uważać należy
za znaczne przyczynienie się do powstania szkody (art. 362 k.c.). W
wyroku z dnia 6 czerwca 1997 r., II CKN 213/97 (OSNC 1998, nr 1, poz. 5)
Sąd Najwyższy przyjął, że
osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w
stanie po spożyciu alkoholu, przyczynia się do odniesionej szkody
powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości
kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem, oraz ocenił stopień
przyczynienia się na 25%. Według wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7
grudnia 1985 r., IV CR 398/85 (nie publ.), współudział
poszkodowanego w spożywaniu alkoholu z kierowcą i następnie podjęcie
decyzji jazdy z nietrzeźwym kierowcą pojazdu mechanicznego, który z
powodu swego stanu doprowadził do wypadku i poniesienia szkody przez
poszkodowanego (jego bliskich) będzie z reguły uzasadniać przyczynienie
się poszkodowanego do powstania szkody (art. 362 k.c.).
W
okolicznościach niniejszej sprawy nie można zgodzić się z Sądem
Apelacyjnym, że powód, nie zapinając pasów bezpieczeństwa na tylnym
siedzeniu, w 50% przyczynił się do powstania szkody. Takiemu stanowisku
przeczy przede wszystkim porównanie stopnia winy poszkodowanego i
sprawcy szkody. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zachowanie się sprawcy
szkody polegające na umyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu
lądowym jest okolicznością niewspółmierną do niezapięcia pasów
bezpieczeństwa przez poszkodowanego.
Z drugiej jednak strony należy przyjąć, że skoro powód mógł i powinien
był przewidywać możliwe następstwa ewentualnego wypadku i konsekwencji
swojego zachowania polegającego na niezapięciu pasów bezpieczeństwa,
można mu przypisać rażące niedbalstwo. Opinie biegłych przedstawione w
postępowaniu przed sądami pierwszej i drugiej instancji uzasadniają w
związku z tym dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę, że powód przyczynił się
do wyrządzenia mu szkody w 30%.”
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2018 roku w sprawie o sygnaturze akt IV CSK 114/17
Źródło: http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/IV%20CSK%20114-17-1.pdf
Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOgólnie najlepiej by było, aby nie zdarzały się żadne kolizje i moim zdaniem tak byłoby najlepiej. Jeśli już do niej dojdzie to również ważne jest to co napisano w https://kioskpolis.pl/sprawdzenie-oc-jak-i-gdzie-znalezc-czy-sprawca-ma-oc/#kotwica1 czyli sprawdzenie czy sprawca ma ważne ubezpieczenie OC.
OdpowiedzUsuń