Fundusz Sprawiedliwej Transformacji
Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia w sprawie
Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To instrument, który ma przybliżyć
Unię do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 r. i zapobiec
ewentualnemu wykluczeniu społecznemu.
Co to jest Fundusz Sprawiedliwej Transformacji?
Fundusz Sprawiedliwej
Transformacji (FST) to pierwszy ważny filar Europejskiego Zielonego Ładu
– flagowego projektu przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von
der Leyen. Jego koncepcja jest opisana w przedstawionym właśnie
projekcie rozporządzenia. Będzie ono teraz negocjowane pomiędzy Radą,
Komisją Europejską i Parlamentem. Celem Funduszu Sprawiedliwej
Transformacji jest zapobieganie wykluczeniu społecznemu
i niesprawiedliwemu rozkładowi kosztów transformacji między grupami
społecznymi i krajami z różnym miksem energetycznym. Według pierwotnych
założeń miał być to fundusz dla regionów węglowych. Wówczas Polska
byłaby jego największym beneficjentem, bo z 237 tys. górników w Europie
niemal połowa zatrudniona jest w Polsce. Jednak chętnych w kolejce po
pieniądze ustawiło się wielu. Ostatecznie ponad 100 regionów w UE będzie
mogło się ubiegać o środki, bo już nie chodzi o odejście od węgla,
tylko od emisji ze wszystkich paliw kopalnych. W ostatnim roku Komisja
intensywnie pracowała nad koncepcją funduszu. To był czas, żeby
przedstawiać swoje propozycje. Teraz, po publikacji projektu
rozporządzenia, które będzie przyjmowane zwykłą większością głosów
w Radzie, zmiany będą bardzo trudne.
Jak będzie finansowana sprawiedliwa transformacja?
Fundusz Sprawiedliwej
Transformacji to zupełnie nowa pozycja w unijnym budżecie. Jego wysokość
to 7,5 mld euro, z czego Polska może liczyć na maksymalnie 2 mld, bo
taki limit środków na kraj został zapisany w rozporządzeniu.
W praktyce tworzony jest
mechanizm dźwigni, ponieważ 7,5 mld euro ma być uzupełnione środkami
państw członkowskich pochodzącymi z Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego Plus. Komisja
oczekuje, że każde państwo dołoży z tych funduszy co najmniej
1,5-krotność (a maksymalnie 3-krotność) tego, co otrzyma z FST. Łącznie
ma to dać od 30 do nawet 50 mld euro.
FST jest jednak tylko
częścią szerszego pomysłu Komisji na finansowanie transformacji. Drugi
uzupełniający element to wsparcie dedykowane sprawiedliwej transformacji
z programu InvestEU (kontynuacji Planu Junckera). A trzeci to pożyczki
z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (który niedługo zostanie
przemianowany na unijny bank klimatyczny). Te trzy strumienie środków –
FST, InvestEU oraz EBI – nazywane są przez Komisję Mechanizmem
Sprawiedliwej Transformacji. Łącznie – 100 mld euro.
Jak można skorzystać z FST?
FST będzie miał jeden
priorytet – umożliwienie regionom i ich mieszkańcom przestawienie się na
gospodarkę neutralną klimatycznie i zniwelowanie negatywnych skutków
społecznych i ekonomicznych tej zmiany. Formalnie będzie instrumentem
polityki… spójności, która od teraz ma jeszcze mocniej wspierać
transformację i ochronę klimatu.
Alokacje krajowe będą
odzwierciedlać wyzwania związane z transformacją w regionach
o najwyższych emisjach gazów cieplarnianych. Najwięcej dostaną te, które
emitują najbardziej oraz utracą najwięcej miejsc pracy w górnictwie.
Ale pod warunkiem ścisłego powiązania z przygotowanymi przez państwa
członkowskie krajowymi planami na rzecz energii i klimatu (KPEiK)
i określenia ścieżki osiągnięcia neutralności klimatycznej na poziomie
kraju. Regiony górnicze będą więc mogły skorzystać ze środków, jeżeli
Polska przedstawi plany ich transformacji. De facto będą to
plany wyjścia z węgla. Wówczas środki FST będzie można wykorzystać m.in.
na nowe inwestycje i tworzenie miejsc pracy. Co istotne, fundusz nie
będzie wspierał ani inwestycji w energetykę jądrową, ani innych opartych
o paliwa kopalne.
Wnioski
Finalna wersja FST jest
podporządkowana celowi neutralności klimatycznej i pokonywaniu
społecznych barier dla zmian. Jest daleka od pomysłu wsparcia regionów
węglowych. W Polsce przespaliśmy okres wykuwania się tekstu
rozporządzenia, w tym czasie w kolejce do funduszu ustawiło się wiele
regionów i cały sektor paliw kopalnych. Fundusz mocno wiąże finansowanie
nowych projektów z realizacją celów energetyczno-klimatycznych. Choć
Polska przykładnie pod koniec grudnia 2019 r. przesłała krajowy plan na
rzecz klimatu i energii (KPEIK) na czas – zadeklarowane działania nie
prowadzą do realizacji celów klimatycznych na 2030 r., na które się
zgodziliśmy w ramach UE. Tym bardziej do neutralności klimatycznej
w 2050 r. Bez aktualizacji planu i uspójnienia z celami na 2030 r.
i 2050 r. Polska będzie na straconej pozycji w dyskusji o unijnym
budżecie.
Komentarze
Prześlij komentarz